Przed nami nowy sezon i emocje związane z rozgrywkami PL. Blackburn jak rok temu będzie walczyło o grę w europejskich pucharach. Jak myślicie jakie mamy szanse i na co ? Myślę, ze na LM jeszcze za wcześnie, ale o miejsca dające bezpośrednio awans do pucharu UEFA z odpowiednimi wzmocnienami możemy walczyć jak najbardziej. Myślę, że 5 miejsce byłoby najlepszym wynikiem na jaki nas stać w przyszłym sezonie. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ? O co gramy i o jakie miejsca w przyszłym sezonie ?
Offline
czytałem wypowiedz McCarthy'ego mowil, ze z takim składem moga powalczyc o LM, ale chyba jeszcze nie czas na to. Wszystko w swoim czasie zwazywszy na to ze zawodnicy Blackburn sa coraz bardziej rozchwytywani mam na mysli przynajmniej w ostatnim czasie Bentleya i Santa Cruza (o ktorego ostatnio sie pytał ManUtd ). Bezposredni awans do UEFA jak najbardziej w zasiegu . Licze na udział Blackburn w UEFA.
Offline
Mark Hughes bedzie chciał kupic do City Cruza i Bentleya, jesli oni odejda to nie wiem czy nawet o UEFA bedziemy mieli szanse walczyc, natomiast jesli zatrzymamy najlepszych i dojdzie jakis dobry trener to jak najbardziej 5 miejsce jest w naszym zasiegu
Offline
racja teraz jest zespół zgrany ale jak zaczną sprzedawać nasze gwiazdy to będzie bardzo ciężko.W interesie kierownictwa jest żeby ich zatrzymać.
Offline
Santa Cruz i Bentley muszą zostać, bo bez nich nasza gra ofensywna i do przodu zdecydowanie się zmniejszy i o grę w pucharach będzie ciężko. Bo kim w przypadku odejścia (odpukać) Cruz'a i Bentley'a ich zastąpić lub kogo sprowadzić ? Nie mogą odejść i tyle . Jeśli nie chcemy się bujać w środku tabeli to trzeba ich zatrzymać i jeszcze się wzmocnić, bo konkurencja nie śpi. A co do Santa Cruz'a to myślę, że nawet mimo zainteresowania ManU nie przejdzie do nich. U nas ma pewne miejsce z składzie, a w United by się marnował jak w Bayernie. Raczej bym się martwił o Bentley, bo coraz głośniej mówi, że chce grać w LM i interesuje się nim Liverpool, który pewnie w LM grać będzie. Pożyjemy, zobaczymy i obu wszystko poszło po myśli sympatyków Rovers.
Offline